Warunkiem koniecznym do
rozpoczęcia procedury kanonicznej o stwierdzenie nieważności małżeństwa jest
całkowity rozpad wspólnoty małżonków. Co za tym idzie, pierwszą czynnością w
Sądzie kościelnym jest zbadanie, czy aby nie ma możliwości ponownego zejścia się
stron. W tym miejscu warto jest przez chwilę zatrzymać się nad innym tematem, a
mianowicie... adwokatami w sądach rodzinnych, którzy często zachęcają do
rozpoczęcia procedury kanonicznej i obiecują pomoc w prowadzeniu sprawy, nie
mając ku temu kompetencji. Moja rada brzmi: uwaga na adwokatów, którzy nie
znają prawa kościelnego lub w niemoralny sposób traktują swoje obowiązki!
Starania o sprawdzenie, czy
związek małżeński został zawarty ważnie, czy też nie, warto rozpocząć od
rozmowy z duszpasterzem podczas kolędy lub wizyty w kancelarii, bądź też od
konsultacji w poradni rodzinnej. Trudno wówczas oczekiwać odpowiedzi na pytania
o szanse sprawy, lecz przy tego typu okazjach można uzyskać informacje o
poradniach prawnych lub dobrze przygotowanych i uczciwych adwokatach
kościelnych.
Następnym krokiem jest
przygotowanie skargi powodowej. Można ją napisać samemu lub skorzystać z
gotowych szablonów, które bez trudu można odnaleźć w Internecie. Skarga nie
musi liczyć wiele stron. Wystarczy, by podano w niej podstawowe fakty: aktualne
adresy stron, datę i miejsce zawarcia ślubu, czas znajomości przedślubnej,
długość trwania wspólnoty po ślubie i przyczyny, dla których zdaniem strony
sakrament małżeństwa nie zaistniał. Do skargi należy dołączyć listę świadków z
ich adresami. Sądom zależy, by były to osoby dobrze poinformowane o tym, co
działo się w związku stron zarówno przed, jak i po ślubie. Ich liczba nie musi
być duża, z reguły wystarcza trzech lub czterech świadków. Z pewnością dobrym
rozwiązaniem jest zwrócenie się do kompetentnej osoby (np. adwokat przy Sądzie
biskupim), który pomoże zredagować dokument w ten sposób, by nie był zbyt długi
i by zawierał wszystkie istotne kwestie.
Wnosząc skargę powodową do
Sądu Biskupiego trzeba być świadomym tego, że nie da się tej sprawy „załatwić”
w sposób polubowny i bez wyciągania, mówiąc kolokwialnie „rodzinnych brudów”. Koniecznym będzie
opowiedzenie o bolesnych wydarzeniach z okresu trwania wspólnoty. Trzeba będzie
powołać świadków i dlatego warto upewnić się wcześniej, czy będą oni chcieli zeznawać
w sprawie, a jeśli tak, to czy powiedzą prawdę. Należy również wiedzieć, że
drugi z małżonków ma możliwość zapoznania się z treścią pisma i odniesienia się
do niego. I jeszcze jedno: nie będzie to proces kilkutygodniowy, ale będzie trwać
przynajmniej kilkanaście miesięcy.
Skargę powodową można wnieść do Sądu Biskupiego w
następujących diecezjach:
a) tam, gdzie zostało zawarte małżeństwo;
b) tam, gdzie zamieszkuje strona pozwana;
c) tam, gdzie mieszka strona powodowa;
d) tam, gdzie mieszka większość świadków danej
sprawy.
Do skargi powodowej należy dołączyć następujące
dokumenty:
a) metrykę ślubu;
b) wyrok Sądu cywilnego, jeśli rozprawa rozwodowa
już się zakończyła;
c) dobrze jest dostarczyć protokół z rozprawy
cywilnej z zeznaniami stron i świadków, szczególnie jeśli była to sprawa, w
której orzekano o winie lub o władzy rodzicielskiej nad dziećmi;
d) warto dołączyć protokoły lub opinie Rodzinnego
Ośrodka Diagnostyczno Konsultacyjnego;
e) dostępną dokumentację medyczną w przypadku
konsultacji psychologicznych, czy leczenia psychiatrycznego;
f) można dołączyć wydruki wiadomości
elektronicznych, rozmów z komunikatorów społecznych, zdjęcia. Rzecz jasna,
jeśli dysponujemy bardzo dużym materiałem dowodowym, należy wybrać tylko to, co
jest istotne dla sprawy.
Stara rzymska maksyma
prawnicza głosi „Audiatur et altera pars” – „Należy wysłuchać i drugą stronę”.
Stąd też o złożeniu skargi powodowej w Sądzie Biskupim zostanie niezwłocznie
poinformowany współmałżonek. Jeśli uzna on, że druga strona skłamała, to
wówczas powinien na piśmie zaznaczyć, w których miejscach zeznania nie są
prawdziwe i jak dane sytuacje wyglądały naprawdę. Trzeba pamiętać, że wszystko
co jest w skardze powodowej nie ma jeszcze znaczenia ostatecznego, dopóki nie
zostanie to udowodnione, np. przez zgodne zeznania świadków lub przedstawione
dokumenty. Jeśli Oficjał, czyli Wikariusz Biskupi do spraw Sądowych uzna, że w
skardze nie ma realnych podstaw do wszczęcia postępowania, wówczas taka skarga
zostanie oddalona.
Strona pozwana, nawet jeśli
osobą pokrzywdzoną w związku, czy czuje się obrażona twierdzeniami zawartymi w
skardze powodowej, jest proszona, by wzięła udział w procesie, złożyła
zeznania, przedstawiła dokumenty, które znajdują się w jej posiadaniu i
zgłosiła świadków. Pozwoli to uniknąć stronniczości narracji, a w konsekwencji
niesprawiedliwego wyroku.
Strona pozwana ma prawo złożyć
skargę wzajemną podając inny tytuł nieważności małżeństwa. W czasie trwania
procesu strony otrzymują dużo korespondencji sądowej. Tam gdzie pojawia się
pytanie: czy strona zgłasza zastrzeżenia,
najlepiej odpisywać jednym zdaniem: „Nie zgłaszam zastrzeżeń”. Pozwoli to
znacznie przyspieszyć tok sprawy.
Dawno nie było nowego wpisu na blogu :)
OdpowiedzUsuń